Przejdź do treści

Zadość uczynienie pomoże Ci uzyskać kancelaria prawna

    Przyjrzymy się w tym artykule bliżej pojęciu, które w polskich realiach ubezpieczeń i w branży ubezpieczeniowej omijane jest szerokim łukiem. Pojęcie to jest celowo omijane, ponieważ bardzo mocno koliduje ono z interesami wszystkich możnych tego świata działających właśnie w tym segmencie rynku finansowego. Firmy ubezpieczeniowe niestety nie przewidziały tego, że w Polsce ludzie dowiedzą się o co z tym słowem chodzi i jak ważne jest ono w dochodzeniu swoich praw. Mowa o zadośćuczynieniu, które jest trochę jakby synonimem słowa odszkodowanie. Z tą jedną małą różnicą. Odszkodowanie należy się nam w większości przypadków jak przysłowiowemu psu buda a o zadośćuczynienie musimy walczyć i najczęściej są to batalie sądowe. Jednak walczyć się opłaci bo niezawisłe dotąd polskie sądy przyznają coraz większe zadośćuczynienia, ze względu na to, że należą się one, jako rekompensata krzywd i strat. Krzywd i strat zdrowotnych, psychicznych czy po urazowych.
    W uzyskaniu odszkodowania i zadośćuczynienia pomagają dzisiaj wyspecjalizowane kancelarie prawnicze. Rzecz jasna, że nie robią tego za darmo. Trzeba jednak uważać, żeby nie nadziać się na taką, która wykorzysta nas i naszą krzywdę do osiągnięcia własnych celów. Zatem od razu napiszemy, że czasami lepiej po stokroć skorzystać z pomocy wynajętego do sprawy adwokata aniżeli skorzystać z kancelarii odszkodowawczej. Oczywiście są takie kancelarie prawne, które działają w naszym imieniu pobierając za to rozsądne wynagrodzenie. W każdym razie wyjaśnijmy o co chodzi z tym zadośćuczynieniem na konkretnym przykładzie. Niech to będzie przykład wypadku samochodowego, w którym byliśmy poszkodowani.
    W wypadku, w którym zostaliśmy poszkodowani, jechaliśmy samochodem jako pasażer, a sprawcą wypadku był kierowca samochodu, którym jechaliśmy. Teoretycznie należy nam się odszkodowanie
    z ubezpieczenia OC sprawcy, ale w zakresie ubezpieczenia NNW, czyli tego od nieszczęśliwych wypadków. W praktyce mamy prawo do walki z ubezpieczycielem o odszkodowanie w postaci zadośćuczynienia. Z ubezpieczycielem sprawcy, co jest oczywiście kłopotliwe, bo w takich przypadkach zazwyczaj dobrze znamy się ze sprawcą wypadku. Ale to wcale nie oznacza, że zrobimy tej osobie krzywdę tym, że zawalczymy o zadośćuczynienie. Warto wiedzieć, że ubezpieczenie OC teoretycznie nie przewiduje wypłaty świadczeń innych aniżeli na pokrycie kosztów naprawy samochodu ofiary wypadku czy kolizji. Nie przewiduje to znaczy, że z automatu nie są takie świadczenia wypłacane. Dlatego właśnie wynajmuje się wówczas kancelarię prawniczą czy odszkodowawczą i z ubezpieczycielem walczy się o zadośćuczynienie. Można je otrzymać i są to naprawdę niemałe pieniądze. Pomimo to, że ubezpieczenie OC jak się wydaje, dotyczy się tylko naprawy uszkodzonego w kolizji czy wypadku pojazdu ofiary. O zadośćuczynienie można zawalczyć nawet wtedy, kiedy od wypadku minęło już kilka lat. Nie ma jednak co chodzić po sądach samodzielnie bo w rywalizacji z ubezpieczeniowymi gigantami jesteśmy bez szans.

    Dodaj komentarz